tag:blogger.com,1999:blog-6951069257880435410.post3317759581473865499..comments2024-03-25T20:55:51.887+01:00Comments on Droga do prostego życia: Minimalizm - jak to ugryźć?Unknownnoreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-6951069257880435410.post-78226025474009140502015-01-25T16:12:32.583+01:002015-01-25T16:12:32.583+01:00Przede mną przeprowadzka, też z wynajmowanego mies...Przede mną przeprowadzka, też z wynajmowanego mieszkania, bardzo dużo się tych rzeczy nazbierało i chciałabym się tego w końcu pozbyć i z mieszkania i z życia. Ile ja czasu poświęcam na porządki, pranie a i tak po 2 dniach znowu góra prania się zbiera... Póki co jestem na etapie, że rzeczy szczęścia nie dają i co za tym idzie tzreba w jak największym stopniu zminimalizować ilość ich posiadania. Za tydzień przeprowadzka, a przede mną sporo jeszcze do przebrania i oddania ;) Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/04267947028650648618noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6951069257880435410.post-90335910685751352052015-01-11T18:21:03.971+01:002015-01-11T18:21:03.971+01:00Ja również jestem osobą wynajmującą mieszkania. Na...Ja również jestem osobą wynajmującą mieszkania. Najdłużej mieszkałam 5 lat w jednym i wyprowadzka z niego otworzyła mi oczy na mój konsumpcyjny styl życia. Powiedziałam wtedy "dość" mojemu zbieractwu. I od tej pory wcielam w życie zasady minimalizmu. Zagracanie swojej przestrzeni wokół jest już poza mną. Teraz do zakupów podchodzę z rozsądkiem. Prowadzę również bloga o tematyce minimalizmu, który pomaga mi w "ogarnięciu" mojego życia. Nie każdemu minimalizm przypada do gustu, każdy ma inne priorytety w życiu. Jeden jest "gadżeciarzem" lub kosmetykomaniaczką, szafoholiczką itd. itp., a inny lubi proste życie bez zbędnych rzeczy. Kiedyś i ja lubiłam gadżety, ubrania i kosmetyki. Kupowałam tego duuużoooo. A teraz? Teraz jest mi lepiej niż kiedykolwiek, gdyż po głowie nie kłębią mi się myśli w stylu" Muszę to kupić, muszę to mieć". Panuję nad swoimi potrzebami.<br />Niech każdy żyje jak mu najwygodniej. Ja lubię swój rozsądny minimalizm, a właściwie dążenie do niego, bo jeszcze daleko mi do ideału. Oj daleko :)Anemonehttps://www.blogger.com/profile/06600418106469822491noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6951069257880435410.post-49588378098379436232014-12-30T20:33:37.274+01:002014-12-30T20:33:37.274+01:00Się zdecyduj :)
Albo "niestety nie jesteś&quo...Się zdecyduj :)<br />Albo "niestety nie jesteś" minimalistą, albo lubisz kupować...<br />Jeśli to drugie to dlaczego piszesz , ze "neistety nie jesteś"?<br />Tęsknisz za czymś co odrzucasz?<br />RomanAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6951069257880435410.post-58840697137823680332014-12-29T23:11:14.589+01:002014-12-29T23:11:14.589+01:00@ e-leasing.org: przypominam, że na tym blogu nie ...@ e-leasing.org: przypominam, że na tym blogu nie ma reklam, więc proszę nie zamieszczać "komentarzy" z linkami komercyjnymi!Konradhttps://www.blogger.com/profile/18269842476180319043noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6951069257880435410.post-65279378525492463342014-12-29T21:54:56.004+01:002014-12-29T21:54:56.004+01:00Aż musiałam zajżeć do wikipedii:
Bieda (ubóstwo) –...Aż musiałam zajżeć do wikipedii:<br />Bieda (ubóstwo) – to pojęcie ekonomiczne i socjologiczne opisujące stały brak dostatecznych środków materialnych dla zaspokojenia potrzeb jednostki, w szczególności w zakresie jedzenia, schronienia, ubrania, transportu oraz podstawowych potrzeb kulturalnych i społecznych. Bieda stanowi zagrożenie dla realizacji celów lub zadań życiowych.<br /><br />Piersze nusuwa mi się stwierdzenie: w dzisiejszych czasach każdy jest biedny i mu brakuje ;)<br /><br />A tak poważniej, to podobno starożytnym niewolnikom żyło się lepiej niż nam obecnie.<br /><br />Mam ptaki, które nie chcą się mnożyć, bo nie mają budki legowej. Czyli aktualny niż demograficzny jest w pewnym sensie "naturalny". A jednak wielu moich znajomych ma dzieci, mimo braku perspektyw na własne lokum.<br /><br />Żeby była jasność: nic poza własnym wyborem i brakiem umiejętności niespania po 20 godzinn dziennie nie stało mi na drodze by zarabiać po 20 000 miesięcznie w konsultingu. Ja poprostu nie chcę wymienić swojego życia na mieszkanie.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15089173006200456583noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6951069257880435410.post-79476301560535003742014-12-29T21:44:16.120+01:002014-12-29T21:44:16.120+01:00O gadżetach napiszę później :) Ja mam popsostu inn...O gadżetach napiszę później :) Ja mam popsostu inne gadzety bo istotne jest nie "samo mieć", ale "po co".Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15089173006200456583noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6951069257880435410.post-20805241290863974422014-12-29T20:45:54.897+01:002014-12-29T20:45:54.897+01:00Niestety minimalistą nie jestem. Zarabiam, a więc ...Niestety minimalistą nie jestem. Zarabiam, a więc lubię kupować sobie to, na co mnie stać. Najbardziej cieszą mnie różne gadżety, ale także sprzętami domowymi nie pogardzę. Nie sądzę, aby była to droga do jakiegoś nieszczęścia, tak samo nie twierdzę, że minimalizm nią jest. Każdy żyje po swojemu.e-leasing.orghttp://e-leasing.org/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6951069257880435410.post-29851849222333840962014-12-28T22:43:29.527+01:002014-12-28T22:43:29.527+01:00Być może właśnie taka (niezbyt różowa) jest dzisie...Być może właśnie taka (niezbyt różowa) jest dzisiejsza rzeczywistość trzydziestolatków. Z tekstu nie wyłania się obraz osoby sfrustrowanej swoją sytuacją, ale zadowolonej z procesu ograniczania swojego stanu posiadania.<br />Nawet jeżeli do zmiany sposobu życia "zmuszają" nas czasem zewnętrzne okoliczności (tutaj: przeprowadzka, konieczność wynajmowania mieszkania, brak zdolności kredytowej) mamy dwa wyjścia: frustrować się i utyskiwać na materialne ograniczenia lub zobaczyć ich dobre strony (choćby przez pytanie się siebie -jak we wpisie- po co mi to wszystko, na czym chcę się skupić w życiu. Nie odrzucając, lecz przyjmując - pozornie przymusowe ograniczenia mogą stawać się dobrowolne. Nie mówię tu o skrajnym ubóstwie, zresztą do "obrazu biedy" jeszcze daleko. <br />W wynajmowaniu mieszkania nie ma zresztą nic strasznego (sami po ślubie wynajmowaliśmy mieszkanie przez 7 lat, a kupno pierwszego mieszkanie na kredyt było mocno na wyrost naszych możliwości), lepiej poczekać z własnym mieszkaniem, gdy na kredyt rzeczywiście będzie nas stać...Konradhttps://www.blogger.com/profile/18269842476180319043noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6951069257880435410.post-22589775395823724662014-12-28T21:48:48.933+01:002014-12-28T21:48:48.933+01:00Smutno się to czyta, bo pod przykrywką "dobro...Smutno się to czyta, bo pod przykrywką "dobrowolnej prostoty" wypływają raczej objawy prostoty z przymusu, niż z wyboru. Może ktoś nazwie ciągłe przeprowadzki "trendy", ale tu pokazano raczej obraz biedy "prawda jest taka, że znam tylko jedną osobę, którą na taki kredyt było stać"...Grzegorzhttp://sekretysukcesu.eu/noreply@blogger.com