Pragniemy więcej, lepiej i
szybciej, niezadowoleni z tego, co posiadamy.
Zamiast tego możemy wybrać wdzięczność za to, co już posiadamy (zarówno jeśli chodzi o rzeczy materialne, jak i niematerialne).
Do postawy wdzięczności prowadzą trzy kroki:
1. Dostrzegam jak wiele dobra posiadam.
Już teraz jestem obdarowany: dachem nad głową, ubraniem, pożywieniem, towarzystwem przyjaciół, miłością rodziny, pracą i zdrowiem, itd…
Już teraz jestem obdarowany: dachem nad głową, ubraniem, pożywieniem, towarzystwem przyjaciół, miłością rodziny, pracą i zdrowiem, itd…
2. Nie pozwolę, by to, czego chcę,
okradało mnie z tego, co posiadam.
Wdzięczność sprawia, że czujemy się
zaspokojeni przez to, co posiadamy. Lepsze jest to, co posiadamy, niż pragnienie
posiadania czego innego. Kohelet napisał, że „lepsze
jest to, na co oczy patrzą, niż nie zaspokojone pragnienie”, gdyż to, czego
chcę okrada mnie z radości posiadania tego, co już mam.
3. Dziękuję za to, co już otrzymałem.
Komu? To już zależy, najlepiej Bogu.
To wdzięczni ludzie stają się ludźmi szczęśliwymi, nie zaś ludzie szczęśliwi – ludźmi wdzięcznymi. Wdzięczność prowadzi do szczęścia, nie odwrotnie.
Zmieniajmy zatem naszą perspektywę, w miejsce tak częstego niezadowolenia wybierając wdzięczność.
3. Dziękuję za to, co już otrzymałem.
Komu? To już zależy, najlepiej Bogu.
To wdzięczni ludzie stają się ludźmi szczęśliwymi, nie zaś ludzie szczęśliwi – ludźmi wdzięcznymi. Wdzięczność prowadzi do szczęścia, nie odwrotnie.
Zmieniajmy zatem naszą perspektywę, w miejsce tak częstego niezadowolenia wybierając wdzięczność.
Dzięki za ten wpis... Podsumowałeś moje ostatnie przemyślenia w 100% Mam takie doświadczenie, że jeśli od rana, nawet w myślach, w biegu, zaczynam dziękować Bogu za to, co już mam i zaczynam na nowo dostrzegać, że niewiele mi trzeba wtedy jakoś łatwiej mi idzie w ciągu dnia, wszystko układa się samo. Uświadomienie sobie że jest za co dziękować rozpromienia;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem dobrze jest się cieszyć z tego, co się ma, ale nie jest dobrze nie mieć pragnień czy marzeń. Warto dążyć do zmian, do polepszania swojego życia - byle nie kosztem tego, co już mamy.
OdpowiedzUsuńWdzięczność to podstawa do wzrostu jako człowiek. Wdzięczność poszerza horyzonty, widzimy więcej i więcej mamy :)
OdpowiedzUsuńWdzięczność wymaga odrzucenia pychy. Może to proste wyjaśnienie, dlaczego tak trudno obecnie o szczęście? ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo mądre i piękne słowa - oby je tylko stosować w życiu!
OdpowiedzUsuńCo by było gdybyśmy budzili się tylko z tym, za co wieczorem podziękowaliśmy?
OdpowiedzUsuńWarto być wdzięczny samemu sobie. W końcu trzeba nauczyć sie doceniać siebie! To wszystko co mamy jest wynikiem takich a nie innych decyzji. Raczej nie odnosiłbym sie tutaj do wyższych sfer. Zamiast tego doceniłbym własnych siebie za to w jakim miejscu dzisiaj jestesmy.
OdpowiedzUsuńUważam, że nie masz racji...
UsuńGdyby się głębiej zastanowić to niemal wszystko jest niezależne tylko i wyłącznie od Twoich decyzji. Ani na swój majątek, ani na zdrowie, ani na relacje z innymi nie masz większego wpływu, bo istnieje cała masa czynnikó, które zabrać mogą Ci to wszystko zabrać w mgnieniu oka :)
Jedyne nad czym masz pełną i władzę (a raczej mozeszm ieć przy "odrobinie" wysiłku) to własne podejście do tego wszystkiego co w życiu napotykasz :)
Roman
Zgadam się z Twoja wypowiedzią. Mialem na myśli po prostu szacunek dla własnego siebie, którego tak brakuje w dzisiejszym zabieganym swiecie.... :)
UsuńSzkoda, że najprościej docenić po stracie... Sama nigdy nie byłam wdzięczna za każdy promyk słońca dopóki nie zaczęłam pracy w zimnym magazynie
OdpowiedzUsuńGenialny wpis! Niestety większość ludzi nie potrafi docenić tego co już ma, a potrafi tylko narzekać tego czego nie ma i nic nie robi w kierunku by to mieć, tylko czeka bez sensu.
OdpowiedzUsuńMiło jest czytać jak ludzie nie wstydzą się Boga i publicznie głoszą że w Niego wierzą :)
OdpowiedzUsuńM hmmm właśnie uświadomiłam sobie jak rzadko dziękuję
OdpowiedzUsuń