Chleb i woda
Podzielę się jednym z ostatnich "działań", jakie podjąłem - post o chlebie i wodzie - w ciągu dnia tylko woda i chleb (prawdziwy na zakwasie). Nie traktuje tego jako obciążenia, głodówki, sposobu na zrzucenie kilogramów, itp.
Jest to niewątpliwie wyrzeczenie, jednak świadome i dobrowolne. Jest w tym aspekt religijny związany z przeżywanym Wielkim Postem.
Co mi to dało?
- strona duchowa - komentarz zostawiam dla siebie
- strona "cielesna" - bardzo dobrze pokazuje, jak reaguje organizm na zmianę sposobu odżywiania (praktykowałem jeden dzień w tygodniu), pozwala dostrzec to, co w codzienności nam ucieka - smak wody, a w szczególności smak chleba. Jeśli jeszcze dodatkowo włączymy myślenie przy jedzeniu, to odczuwane smaki są podwójne. Powolne przeżuwanie kęsów chleba aż do postaci płynnej.
Pokazuje, jak niewiele potrzeba lub jak bardzo zaspokaja nasze podstawowe potrzeby.
Nigdy nie praktykowałem żadnych diet, więc trudno odnieś mi się jak bym się czuł i mógł porównać do obecnego postanowienia, jednak polecam spróbować.
Przed nami (dla chrześcijan) Wielki Piątek - dzień szczególny. Można wybrać taką formę przeżycia tego dnia.
Z życzeniami dobrego przeżywania tajemnicy Wielkiej Nocy.
A co jeżeli nie jem chleba ze względu na wysoki indeks glikemiczny? Od 8 lat nie miałem w ustach tego wytworu cywilizacji. Paleo rulezzz!
OdpowiedzUsuńMożesz np. przez dwa dni w tygodniu nie jeść wcale...
UsuńZapewniam, że da sie bez problemu przez baaaaardzo długi czas tak funkcjonować.
Roman
Chleb wytwór cywilizacji????
Usuńchleb był podstawą diety już w średniowieczu.
Seb.
Co nie zmienia faktu, że jest to wytwór cywilizacji.
UsuńŚcisły post przypomina trochę udział w pielgrzymce. Przynajmniej ja widzę podobieństwo :-)
OdpowiedzUsuńPolecam odżywianie w stylu raw vegan (witarianizm). Działa podobnie, bardzo dobrze odżywia ciało dotychczas zaniedbywane pod tym względem (szczególnie, jeśli pijemy świeże, domowe soki), żywi ducha (m.in. wychodzą na wierzch emocje tłumione latami), daje tyle energii, że można obdzielić kilka osób. Gluten nie współgra z moim organizmem, więc unikam chleba i innych przetworzonych produktów zbożowych.
OdpowiedzUsuń"Wyrzeczenie świadome i dobrowolne"...
OdpowiedzUsuńNo właśnie...
Wydaje mi sie, że o to przede wszystkim chodziło Tomaszowi.
Bo nie jest co i jak często jemy lub nie jemy - post to nie dieta, ani głodówka (choć oczywiście i taki aspekt - drugorzędny - ze sobą niesie).
Ma dyscyplinować, i ciało, i umysł...
A intencję dla postu może znaleźć każdy.
Zarówno wierzący jak i niewierzący.
Roman
Dziś chleb i woda, moje wyrzeczenie, wczoraj mój 14 letni syn przyjął Pana Jezusa w komunii św. Wiedziałam że nie był u spowiedzi św Wielkanocnej zrobił to spontanicznie nie wiem co mu w duszy grało ,ale wiem na pewno że to świętokradztwo, mój post ma wielkość wartość, wynagrodzić smutek Pana Jezusa . Teraz czas na spowiedz.
OdpowiedzUsuńPraca fizyczna i post
OdpowiedzUsuńW jakiej ilości i ile razy w ciągu dnia spożywałeś chleb? np. 3 kromki z ranna, sześc w okolicach południa i dwie wieczorem? jak to mnie więcej u Ciebie wygląda post o chlebie i wodzie?. w piątki nie jadam mięsa, myślę aby we środy przerzucić się tylko na chleb i wodę. chleb żytni wypiekam sam na zakwasie żytni z dodatkami, wiec o chleb nie muszę się martwic, ze teki mi nie zasmakuje :)
OdpowiedzUsuń