W naszej 7 os. rodzinie mamy małą zmywarkę do naczyń (45cm).
Od dawna używaliśmy wygodnych (to słowo klucz) kostek do zmywarki all in one.
Wrzucasz i myje się.
Zastanawiałem się, dlaczego nie ma dwóch wielkości kostek, do małych i dużych zmywarek.
Policzmy koszty.
Z moich wyliczeń (budżet rodzinny) wynikało, że kupowaliśmy 3 opakowania kostek co 5 miesięcy, w sumie 225 kostek za 165 zł (cena ze stycznia br.).
Zużycie wskazywało, że puszczamy 45 zmywarek w miesiącu. Musieliśmy włączać długi program (1,5 h), bo zdarzało się, że kostka nie chciała się całkowicie rozpuścić. Zatem miesięczne koszt zmywania (samych kostek, nie licząc prądu i wody) to 33 zł, rocznie 396 zł.
Jedna kostka waży 17g x 225 = 3,8 kg proszku do zmywarki za 165 zł.
Tymczasem opakowanie o wadze 1,8 kg proszku w stanie sypkim kosztuje 19 zł, czyli 3,8 kg to koszt 40 zł, zatem ok. czterokrotnie taniej.
Poza tym mamy możliwość odmierzyć tyle proszku, ile potrzeba - w naszym przypadku 10 gram na krótki program - 25 min. (w zupełności na co dzień wystarcza, a po proszku ani śladu).
Czyli z 1,8 kg proszku robi się już 180 puszczeń zmywarki za 19 zł. Miesięczny koszt przy takim zużyciu proszku to 4,75 zł!, czyli rocznie 57 zł.
396 - 57 = 336 zł oszczędności na samym proszku.
Nie licząc oszczędności wody i prądu, bo teraz możemy puścić zmywarkę na krótki program.
Warunek to precyzyjne odmierzanie proszku - jedyne, czego potrzeba to miarka odmierzająca 10 gram.
Kupiłem proszek na cały rok za 57 zł. W kieszeni mam 339 zł.
Policzcie sami!
Koszt jednorazowego zmywania:
73 grosze - w przypadku kostki
10 groszy w przypadku proszku (zmywarka 45 cm, program krótki)
Oczywiście wyliczenia są uzależnione od tego, jakich kostek używacie i jakiego proszku chcielibyście używać.
Schodząc głębiej i wracając do słowa kluczowego: "wygoda". W którymś momencie uznaliśmy, że tak będzie wygodniej. A producenci podają nam na tacy wygodne rozwiązania, za które przychodzi nam wielokrotnie przepłacać. Moglibyśmy w ten sam sposób przyjrzeć się także kapsułkom do prania lub kapsułkom do parzenia kawy. Myślę, że wnioski byłyby podobne.
Uwielbiam Wasz blog. Temat kostek mnie zaintrygował. Chyba czas na zmianę na proszek.
OdpowiedzUsuńSzczerze nigdy się nad tym nie zastanawiałam.. może warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuń