Drodzy Czytelnicy,
przez najbliższy miesiąc nie będę aktywny na blogu. Wyjeżdżam z rodziną na wakacje, bez komputera. Ale nie bez dobrowolnej prostoty - bez niej nie potrafię się obyć.
Dzięki Wam ostatnie 5 miesięcy spędziłem bardzo pracowicie, dzieląc się swoimi przemyśleniami w kolejnych postach. Dziękuję tym, którzy życzliwie zachęcali mnie do pisania, zamieszczali swoje komentarze. Dziękuję także za listy. Dobrze wiedzieć, że wartość prostego, oszczędnego życia jest bliska tak wielu osobom.
A już od września będziecie mogli przeczytać na blogu nowe, mam nadzieję, że ciekawe, wpisy. Już teraz zapraszam!!!
Wolny czas, to więcej miejsca na marzenia i snucie planów. Żegnając się, chciałbym zaproponować Wam proste ćwiczenie polegające na spisaniu wizji dotyczącej przyszłego życia.
Fizyczną budowę domu poprzedza etap tworzenia go we własnej głowie. Następnie pomysły są przekładane na konkretny projekt, dzięki czemu wykonawcy będą wiedzieć, gdzie i jakich materiałów użyć. Podobnie jest z wizją przyszłego życia. Kiedy wyrazimy ją na papierze, łatwiej będzie skupić się na końcowym rezultacie, kolejne kroki staną się jasne, możliwe będzie także określenie punktu wyjścia.
Krok 1: Swobodne pisanie "z przyszłości".
Oznacz datą swój wpis, powiedzmy pięć lat od dzisiaj. Jak wygląda twoje "obecne" życie? Kim i z kim jesteś, czym się zajmujesz, gdzie mieszkasz? Czy żyjesz tam, gdzie teraz, czy też w zupełnie innym otoczeniu? Czym wypełniłbyś swój idealny dzień? Zapisz wszystkie zmysłowe i emocjonalne szczegóły, które przychodzą ci na myśl. "Za pięć lat od dzisiaj ... "
Krok 2: Zrób listę wyzwań stojących na drodze pomiędzy dzisiejszym życiem i twoją wizją. Wybierz jedno z tych wyzwań i opracuj plan działania.
Co trzeba zrobić w pierwszej kolejności, aby wcielić wizję w życie? Czy musisz spłacić długi lub być w lepszej kondycji fizycznej? Napisz plan co trzeba zrobić, krok po kroku, aby to osiągnąć. Upewnij się, że kroki są konkretne i mierzalne, np. zamiast ogólnego "chcę być w dobrej formie, aby podróżować" sporządź plan uzyskania takiego poziomu tętna w czasie kolejnych treningów, który pomoże w aklimatyzacji podczas wycieczki do Nepalu. W miejsce "chcę spłacić swoje długi" sporządź możliwie konkretny, obejmujący daty i kwoty, plan spłaty poszczególnych zobowiązań finansowych. Jeżeli zamierzasz podnieść kwalifikacje zawodowe, określ właściwe działania, takie jak ukończenie konkretnych kursów, szkoleń lub studiów.
Krok 3: Sporządź listę działań, które są możliwe do wykonania w tej chwili, aby zrealizować wizję, a następnie wybierz jedno z nich.
Nie musisz robić wszystkiego od razu. Jednak na pewno już dzisiaj możesz zrobić mały, często niepozorny, krok, który przybliży cię do urzeczywistnienia marzeń.
Nie musisz robić wszystkiego od razu. Jednak na pewno już dzisiaj możesz zrobić mały, często niepozorny, krok, który przybliży cię do urzeczywistnienia marzeń.
Oczywiście życie przynosi wiele niespodzianek. Dlatego warto powtarzać (może raz w roku?) to ćwiczenie, by zobaczyć jak zmieniają się okoliczności i... my sami.
Pomysł na ćwiczenie wziąłem z teksu Fran Jablway Creating A Five Year Vision Journaling To Support Your Dream, opublikowanego na nieczynnym już portalu The Simple Living Network.
życzę zatem udanego odpoczynku!
OdpowiedzUsuńco ciekawe, kiedyś w pracy podczas coachingu trener zadał nam pytania z punktu pierwszego (pytał o to co będziemy robić, itp za 5 lat)- miałam 3 cele, 2 zrealizowałam, pytanie miałam zadane 4 lata temu...
Mam nadzieję, że nie wybrałeś połączenia liniami lotniczymi OLT ;]
OdpowiedzUsuńNa szczęście (!?) wybrałem polskie drogi...
UsuńW ostatni weekend zrobiłem 1400km w 3 dni polskimi drogami. Nie jest tak żle. Powodzenia :)
UsuńSzczęśliwego, spokojnego czasu zatem!
OdpowiedzUsuńI dzięki za 'zadanie domowe' ;-) Odrobię z przyjemnością! ;-)
Życzę cudownego czasu na wakacjach!
OdpowiedzUsuńP.S. Właśnie trafiłam na Pański Blog (polecany w jednym z komentarzy na Blogu Ajki) i... czuję się tu fantastycznie! Aktualny wpis jest pierwszym,który przeczytałam i który zachęcił mnie do "zostania" na dłużej. Z ogromną przyjemnością przeczytam pozostałe wpisy. Co do ćwiczenia- bardzo chętnie wykonam ;-)
Pozdrawiam serdecznie,
nowa stała czytelniczka, Aleksandra, lat 37