Trzeci sekret odnosi się do stałości, konsekwencji i właściwego punktu odniesienia. Jak bardzo, jako ojcowie (czy rodzice), jesteśmy przewidywalni bądź chaotyczni, czy w naszych emocjach przejawia się równowaga czy jej brak?
Ojciec konsekwentny
"Konsekwencję można najkrócej zdefiniować jako regularność i przewidywalność". Autor podaje przykłady, kiedy to ojciec panuje nad sobą, nie jest rozchwiany emocjonalnie. Przewidywalność - cecha, dzięki której dziecko bez strachu może zawsze zapytać, może zawsze porozmawiać. Dotrzymywanie słowa - kolejna istotna cecha - mówię tak, jak robię, robię tak, jak mówię.
Jak się przekonać o swojej konsekwencji? Kilka pomocnych uwag poniżej:
- nie ulegać wahaniom nastroju
- być aktywnie obecnym w rodzinie
- dotrzymywać obietnic
- postępować moralnie i etycznie (moje czyny=moje słowa)
- mieć stały (w miarę możliwości) rozkład dnia
- być wytrwałym w swoich zainteresowaniach i hobby
"Nigdy nie obiecuj dziecku tego, czego nie możesz mu dać, ponieważ w ten sposób ono uczy się kłamać"
Osobiście dla mnie konsekwencja to taki kierunek "prawdziwej północy".
Jak Wy radzicie sobie z konsekwencją na co dzień? Czy punkty odniesienia są pomocne?
Dla matek te punkty odniesienia też mogą być bardzo pomocne :). Konsekwentna matka - stabilna emocjonalnie, obecna fizycznie i mentalnie (zainteresowana rzeczami naprawdę ważnymi, które czasem rozmywają się pod naporem spraw bieżących, technicznych, logistycznych), ważąca swoje słowa, dostępna dla dziecka, będąca etycznym punktem odniesienia (umiejąca przeprosić, gdy trzeba się przyznać, że emocje ją poniosły!). Nieprzewidywalnych i niestabilnych rodziców można porównać do kompasu z zepsuta igłą magnetyczną... Magda
OdpowiedzUsuńOjciec powinien byc w życiu dziecka takim knechtem (pachołkiem, polerem) do którego dziecko zawsze moze zacumować śwój "okręt życia".
OdpowiedzUsuńRoman
Podpisuję się wszystkimi kończynami w zasadzie, gdyż sam z dzieciństwa (i poniekąd nadal) największy wewnętrzny żal mam o brak stałości w postępowanie rodziców... o swoistą wybiórczość nie tylko w wymaganiu ode mnie ale też w wymaganiu przez nich od samych siebie.
OdpowiedzUsuń